Zawsze jadłam omlety tylko z serem i kukurydzą. Tak po prostu. Dopiero niedawno zaczęłam eksperymentować i wsadzać do omletów co tylko znajdzie się pod ręką. I powstał. Omlet inspirowany...pizzą, którą jadłam kiedyś w Pizzy Hut, i w której połączenie składników zostało mi w pamięci.
Ziołowy omlet z camembertem, suszonymi pomidorami i rukolą.
Składniki (na porcję jak na zdjęciu):
- 4 jajka
- pieprz, oregano, tymianek, zioła prowansalskie, pieprz ziołowy itp.
- camembert (ilość zależy od upodobań)
- kilka suszonych pomidorów (odsączonych)
- trochę żółtego sera, startego
- garść rukoli
- olej do smażenia
Jajka roztrzepać w misce z przyprawami. Wylać na nagrzaną, lekko natłuszczoną patelnię. Gdy omlet zacznie się rumienić od dołu, przewrócić na drugą stronę i chwilę posmażyć na średnim ogniu. Następnie ponownie przewrócić i na połowę nałożyć: żółty ser, pomidorki suszone, rukolę i camembert. Przykryć drugą połową (jak na zdjęciu) i potrzymać na ciepłej patelni jeszcze przez chwilę z jednej i drugiej strony, aż ser się roztopi. Gotowe! : D
Proste, prawda? A ten ciągnący się ser...
Coś pysznego i ciągnący się ser, który kocham. Uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na:
http://mojapasjasmaku.blogspot.com/